Boże Narodzenie
Święta, święta... Każdy spędza je inaczej. Jedni w gronie rodzinnym, inni opuszczeni. Tradycja mówi, że nikt nie powinien być samotny w wigilijny wieczór. Czy tak się dzieje?
Wyobrażam sobie właśnie Człowieka. Jego prawa noga opiera się o drewnianą belę. Siedzi na grubej warstwie starych, podartych koców; obok niego dopala się ognisko. Z nieba powoli opadają białe płatki śniegu, a na dworze wszędzie widnieją kolorowe lampki. Człowieka co chwilę mija wiele osób - szczęśliwe rodziny z wieloma torbami przepełnionymi owocami, jedzeniem i herbatą; przytulone pary zmierzające do ciepłego domu; grupy kolędujących dzieci. Ale któż zainteresuje się zmarzniętym Człowiekiem? Kto przyjmie go do siebie i ugości na miejscu dla niespodziewanego gościa? Otóż nikt. Szczerze mówiąc, przechodnie rzadko kiedy zwracają na niego uwagę. Może i jedna na dwadzieścia osób zastanowi się nad jego losem. Ale Człowiek nie może liczyć na nic więcej oprócz współczucia, ponieważ nikt nie chce spędzić Wigilii z obcym i brudnym bezdomnym. Każda rodzina ma swoje własne plany, które nie przewidują osób trzecich.
Żadna z osób nie potrafi wyobrazić sobie tego, co czuje bezdomny, ponieważ nigdy nie była w jego sytuacji. Prawdopodobnie nikt z nich też nie będzie.
Człowiek nie był samotny tylko w Wigilię. Nie miał żadnej bliskiej osoby przez całe lata - aż w końcu zmarł. Myślę, że teraz nie jest już sam.
W Boże Narodzenie dostajemy często mnóstwo prezentów (moja pani, na przykład, podarowała mi wapienko, kolbę kokosową i cudną, drewnianą budkę). Niektórzy cieszą się tylko z ich powodu. Ja jestem zadowolony dlatego, że spędzam święta w otoczeniu moich właścicieli i rodziny - żony i dzieci. Biegaliśmy dzisiaj razem w pokoju. Niestety, nie ma tam zbyt wielu kryjówek - żonka była z tego powodu otwarcie zażenowana. Ja jestem bardzo gruby (nie będę owijał w bawełnę) w porównaniu do niej, dlatego kryjówki nie są mi do niczego potrzebne. I tak się do nich nie zmieszczę.
Święta są wspaniałe. Życzę każdemu, aby co roku spędzał je tak mile jak ja.
Gacek
Przyłączam zdjęcie córki - która na tle choinki prezentuje się bardzo pięknie (urodę odziedziczyła po mnie, więc nie może być inaczej). |
Ale ładna :)
OdpowiedzUsuńTy jestes chłopakiem ?
http://teenluxy.blogspot.com/
To znaczy.. Szynszyla, Gacuś, to chłopiec :) Ale ja jestem dziewczyną ;-)
Usuńpomysłowy blog.. przeczytałam cały i jestem pod wrażeniem,a zwłaszcza tego o świętach i opuszczonych ludziach :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy :-)
UsuńDziękuję bardzo :-) Takie słowa dużo dla mnie znaczą :-)
OdpowiedzUsuńOK, z chęcią zaobserwuję Twojego bloga :) Jest super. :)
Jakie ładne zwierzątko <3 , świetny post :)
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM do mnie i mojej koleżanki
+ obserwacja za obserwacje ?
http://oli-olli.blogspot.com/
http://dariia-darria.blogspot.com/
Zaobserwowałam obydwa blogi, bardzo fajne są :-)
UsuńOjej jaka słodka szynszyla :] Ciekawe posty na tym blogu, bardzo mądre :)
OdpowiedzUsuńDziękuję (także w imieniu szynszyli) ;-)
UsuńMasz świetnego bloga i cudne szynszyle <3
OdpowiedzUsuńHihi, dziękuję :)
Usuń