czwartek, 27 marca 2014

09. Chwile!

     Ten tydzień był szalony. A szczególnie niedziela. Uczestniczę w życiu moich właścicieli i przeżywam wszystko tak, jak oni. 

  •      W niedzielę dołączył do nas, mogę tak powiedzieć, nowy członek rodziny. Jest psem. Szczerze powiedziawszy nie za bardzo lubię psy, ale ten jest całkiem fajny... Tak właściwie to ona. Jakiś owczarek... niemiecki? długowłosy? coś takiego. Nie mam pamięci do tych nazw. Dla mnie najważniejsze, że jest psem. Wszystko jedno, jakim - ważne, aby nie stał się ważniejszy ode mnie (Pancia powiedziała, że nie)!
  •      Moja właścicielka ubolewa, że zakończył się sezon w skokach narciarskich. Czasem nawet z nią oglądałem i muszę przyznać, że całkiem podoba mi się ta dyscyplina. Ktoś z Was może oglądał? Co sądzicie?
  •      Był też jakiś ważny mecz w niedzielę, ale nie do końca się orientuję. Powiedzcie mi, o co chodzi. Kibicowaliście komuś? 

     Dziś już czwartek... Czas leci jak szalony... Czym on właściwie jest? Żyjemy. Ten fakt przyjęliśmy już do wiadomości. Jednak nie wiemy, ile czasu to jeszcze potrwa. Od czego to właściwie zależy - nie wiemy. Mam wrażenie, że jeszcze wczoraj byłem małym pulpecikiem, a dziś jestem dorosłym, zrównoważonym, poważnym, wspaniałomyślnym, opiekuńczym i skromnym ojcem. ^^
     Dlatego właśnie powinniśmy cieszyć się chwilą, bo później możemy za nią zatęsknić. Każdy wiek ma swoje zalety, niestety najczęściej doceniamy je, gdy ten czas już przeminie. Od dziś także ja postaram się być optymistą i dostrzegać szczęście we wszystkich możliwych momentach! :D
     To by było na tyle. Idę cieszyć się chwilą. 


<3
Gacek

czwartek, 20 marca 2014

08. Nudzi-mi-się?

     Nienawidzę, kiedy ktoś mówi: "Nie mam co robić", "Nudzi mi się" albo "Nuuuudzi mi się". To jest takie denerwujące, że mam ochotę wyjść z klatki, wziąć mój największy, nieco obgryziony kijek i przygwoździć nim komuś w głowę. Kiedy do mojej właścicielki przychodzą koleżanki, to często słyszę tego typu słowa. Kiedyś Pańcia i jej przyjaciółka siedziały obok mojego mieszkanka. Rozmawiały o tym, jak to fajnie być szynszylą: spać, ile się chce, jeść, pić, biegać. Proste życiowe zasady. Nie trzeba się uczyć, pracować, ani robić żadnych przygnębiających, trudnych i wymagających wysiłku czynności.

     Zapomniały tylko o jednym. Może i jest łatwo, ale za to nie jest ciekawie. Nie mogę (teoretycznie?) wychodzić z przyjaciółmi, chodzić na spacery, grać w gry, przeszukiwać Internetu, grać na gitarze, brać udziału w konkursach, wieszać plakatów. Omija mnie tyle cudownych rzeczy, które mają Ludzie. Oczywiście ja jestem swojego rodzaju wyjątkowy i posiadam więcej zdolności niż inni przedstawiciele mojego gatunku ^^ :) 
Lubię swoje życie, ponieważ jestem kochany, posiadam fajne "mieszkanko" i jeśli chodzi o szynszylowe dogodności, mam ich pod dostatkiem. Ale czasami zazdroszczę Ludziom. Mają tyle możliwości, a i tak marudzą. Gdybym ja mógł robić to, co oni, nigdy bym nie narzekał. 

     Ludzie, chciałbym Wam coś powiedzieć. Powinniście docenić, to co macie. Jeśli jeszcze kiedyś będzie Wam się nudziło, to wyobraźcie sobie, że jesteście zwierzętami. Może wtedy przyjdzie Wam ochota na coś, czego my, pupile, nie możemy zrobić...

     Ale za to potrafię coś, czego Wy nie umiecie: wyjść z klatki, wziąć mój największy, nieco obgryziony kijek i przygwoździć nim komuś w głowę :D


No, kto tak potrafi?! Ja! :D


A wy co robicie, kiedy się nudzicie?
Och, jak ja rymuję ^^
Widzicie, jaki jestem wyjątkowy? :)

Gacek

czwartek, 13 marca 2014

07. Wiosna na wesoło

     Uwieeelbiam wiosnę! Widzę, jak jest pięknie za oknem, wszystko budzi się do życia, zieleni, rozkwita... Moim zdaniem wiosna jest najpiękniejszą porą roku, ponieważ:

  • jest ciepło na dworze, myślę, że wszyscy to lubią :)
  • opada ze mnie grube, zimowe futro i jest mi lżej!
  • wszystkie drzewka rozkwitają i są piękne kwiatki (niżej możecie to zobaczyć!)
  • jesteśmy wszyscy szczęśliwsi :)
  • jest bliżej wakacji i więcej czasu spędzonego z właścicielką ^^
  • moja żona ma wiosną urodziny :)
     A teraz mam dla Was niespodziankę. Chciałbym w ten sposób podziękować za ilość wyświetleń tego bloga i komentarze pod ostatnią notką. Jestem bardzo szczęśliwy, że już tak wiele razy przeczytano moje przemyślenia... Podobają Wam się? Czy jestem fajną szynszylą? :)

     Oto moja niespodzianka. Sesja wiosenna z udziałem: moim, żonki i córeczek! :))

Trzymam sobie kwiatki :)

I znów

A tutaj chcę trzymać kwiatki

A tutaj Maczka wygląda, jakby miała kichnąć ^.^

Posłuszna córusia - tak słuchaj się tatusia, słuchaj... :)

Moje kwiatki!

Nie zabierzecie mi ich, O NIE!

Cześć, jestem Bluki :)

Jestem taka piękna...

Jestem królowa Bluki!

Żonka trzyma kwiatki :)

Białka, wyżej! :)

Białka i kwiatki!

Mówcie mi Jej Wysokość Białka!

I na zakończenie Królowa Bluki otoczona poddanymi <3

     I oto sesja wiosenna... Kto prezentuje się najlepiej i dlaczego ja? 

Gacek

czwartek, 6 marca 2014

06. Moje małe marzenie

    Wspomnienia.. 

    Czasem jestem bardzo zdziwiony, co myśli mogą z nami zrobić! Całkowicie zmienić nastrój! 
    Osobiście uwielbiam wspominać. Te chwile, które minęły i już nie wrócą. Myślę, że wspomnienia są magiczne, bo widzimy przeszłość w wyobraźni. Patrzymy inaczej na świat, bo przecież postrzeganie się zmienia. 
    Wspomnieniami są dla mnie piosenki, zdjęcia, zwykłe przedmioty, kartki z pamiętnika (tak, wiem, jestem szynszylą, ale co z tego?!). 
  
Moja malutka córeczka. Tak sobie ją wspominam i doszedłem do wniosku, że to było bardzo dawno... Mój malutki, słodziutki, kochany misiaczek!!! <3 

       Każdy ma prawo marzyć, prawda? :-) Chciałbym czasem znaleźć się na wolności. Wybieg nie wystarczy, to nie jest to samo co... wolność! Pomimo, że mam właścicieli, których bardzo lubię (szczególnie, kiedy dostaję te pyszne orzeszki) to chciałbym być wolny, móc pobiegać na łące, spojrzeć w niebo (niby się nie da z mojego punktu widzenia [!], ale dla chcącego nic trudnego, zawsze mogę położyć się na pleckach) i krzyknąć: tak, to ja, jestem Gacuś, jestem swoim własnym królem i mogę robić to, co mi się tylko podoba!
     To raczej nie możliwe... Czasami może i żałuję. Ale co byłoby, jakbym spotkał stworzenie większe ode mnie, nie mające takich dobrych zamiarów jak ja? Byłoby nie-za-fajnie. Moje życie skończyłoby sie szybko i nie-za-fajnie.
     Jakie mam jeszcze marzenia? Och, już żadnych takich konkretniejszych, chyba że zaliczę plasterek suszonego jabłuszka na kolację... <3
Gacuś 
(dajcie mi jabłuszko ^.^)